Donica drewniana to idealny sposób dla naszych kwiatów w ogrodzie czy na małym balkonie. Taras również jest idealnym miejscem dla takich donic ale z czasem u

Jeśli nie chcemy wyrzucać resztek organicznych, zróbmy w swoim ogrodzie prosty kompostownik, np. z palet lub beczki. Dzięki temu nie będzie konieczne pilnowanie terminu wywozu odpadów zielonych, a jednocześnie zyskamy cenny, ekologiczny nawóz. Wykonanie kompostownika z beczki jest bardzo proste i szybkie, a alternatywne rozwiązanie z palet to równie nieskomplikowany sposób na otrzymanie cennego kompostu. Dodatkową zaletą takich kompostowników jest niewielkie obciążenie domowego budżetu lub całkowity brak kosztów. Lista potrzebnych narzędzi i materiałów: łopata;grabie;młotek;wiertarko- wkrętarka;wkręty do drewna lub gwoździe;piła;4 palety;plastikowa beczka. Marka: VERTO Szpadel prosty, trzonek z włókna szklanego, T-Rex Zobacz więcej Kup na: Marka: TOPEX Młotek ślusarski 200 g, trzonek z włókna szklanego Zobacz więcej Kup na: Jak się robi kompostownik i czy warto go mieć w ogrodzie? Kompostownik jest przydatny z dwóch powodów. Po pierwsze, przepisy narzucają segregowanie odpadów organicznych, a po drugie, kompost to cenny naturalny nawóz, który przydaje się w każdym, nawet najmniejszym ogródku. Zakładając kompostownik, nie musimy kupować pojemnika na odpady zielone ani pilnować terminu ich wywozu. Po prostu wyrzucamy do kompostownika organiczne resztki i po otrzymaniu cennej w składniki odżywcze materii korzystamy z dobrodziejstw natury, nawożąc rośliny ogrodowe. Warto wiedzieć, że kompostownik można wykonać praktycznie ze wszystkiego, ogranicza nas jedynie inwencja twórcza i dostępność materiałów. Niewielki kompostownik możemy zrobić, nawet wykorzystując starą donicę (wystarczy wyciąć w niej dno) lub wiadro. Najbardziej popularne kompostowniki DIY to te wykonane z palet lub dużej beczki zaadaptowanej na potrzeby wyrobu własnego kompostu. Jak się robi kompostownik z wykorzystaniem tych materiałów? Przede wszystkim bardzo prosto i szybko. Do wykonania kompostownika z palet będą potrzebne 4 palety. 3 pozostawiamy w całości, czwartą przecina się mniej więcej na 1/3 wysokości, u dołu. Oto kilka kroków niezbędnych do wykonania kompostownika z palet: Krok 1. Ustawiamy trzy palety pod kątem prostym. Można to zrobić na dwa sposoby – albo gładkimi powierzchniami do środka (wtedy kompostownik wygląda mniej atrakcyjnie, ale łatwiej wykonać przy nim wszelkie prace), albo gładkimi powierzchniami na zewnątrz (to zapewni lepszy wygląd, lecz nieco utrudni prace). Krok 2. Niezależnie od tego, czy ustawiliśmy palety gładkimi powierzchniami na zewnątrz, czy do wewnątrz, boczne elementy przybijamy do tylnego gwoździami za pomocą młotka. Możemy również wykorzystać wkręty do drewna i wiertarko-wkrętarkę. Krok 3. Przystępujemy do montażu przedniej ścianki. Przybijamy do niej boki w taki sposób, żeby odcięta, krótsza część była ruchoma (wyjmowana) od dołu. Pozwoli to na łatwe wyjęcie przetworzonej zawartości kompostownika. Krok 4. Wykonanie pokrywy – nie jest konieczna, ale możemy ją umieścić na kompostowniku, aby ochronić jego wnętrze przed ulewnymi deszczami oraz zasłonić nieciekawy widok. Pokrywę można wykonać z desek dopasowanych wymiarem do kompostownika. Układamy odpowiednio przycięte na wymiar deski na dwóch lub trzech listewkach i przybijamy, tworząc zwartą powierzchnię. Jak zrobić kompostownik z beczki? Wykonanie kompostownika z beczki jest łatwiejsze niż zrobienie jej z palet. Wystarczy dysponować plastikową beczką, w której z pomocą piłki ręcznej wycinamy dno. Dobrze jest nawiercić na całej długości otwory, które będą zapewniały choć minimalną wentylację. Jeśli chodzi o ilość, kompost uzyskany z beczki nie dorównuje temu z kompostownika zrobionego z palet (resztki nie przerabiają się w niej aż tak dobrze), jednak wykonanie takiej konstrukcji zajmie dosłownie kilka minut. Dodatkową jego zaletą jest brak jakichkolwiek nakładów finansowych, jeśli mamy już odpowiednią beczkę. Niezależnie od tego, czy kompostownik wykonamy z palet, czy z beczki, najlepiej ustawić go w półcieniu, na płaskim podłożu, które wcześniej powinniśmy wyrównać za pomocą łopaty i grabi.

Czytelniku! Prosimy pamiętać, że wszystkie informacje oraz porady zawarte na naszej witrynie nie zastąpią osobistej konsultacji ze fachowcem/profesjonalistą. Używanie treści zawartych na naszym blogu w praktyce zawsze powinno być konsultowane z odpowiednio wykwalifikowanymi ekspertami. Redakcja i wydawcy naszego portalu nie ponoszą odpowiedzialności ze stosowania pomocy
Istnieje wiele sposobów, które pozwolą nam samodzielnie udekorować nasze ogrody, tarasy czy domy, nie musząc ponosić dodatkowych wydatków. Tworzenie własnych mebli i ozdób jest też bardzo ekologiczne, zwłaszcza jeśli wykorzystujemy do tego używane już wcześniej materiały. Dekorować ogrody i domy możemy na wiele sposobów, wykorzystując do tego przeróżne przedmioty. Możemy to robić za pomocą rzeczy, które po prostu kupimy, jak i używając przedmiotów i materiałów, które zrobimy sami. Ta druga opcja daje nam swobodę wyboru, pozwala na tworzenie własnych, ciekawych kompozycji, oraz oszczędza nasze pieniądze i pozytywnie wpływa na środowisko. Im więcej dostępnych materiałów, tym ciekawsze rzeczy jesteśmy w stanie stworzyć. Własnoręcznie tworzone meble – w tym krzesła, stoły, pufy z opon czy nawet łóżka – stają się coraz popularniejsze, jednak największą swobodą tworzenia możemy się cieszyć, tworząc dekoracje. Coraz więcej osób chętnie tworzy swoje własne donice, ponieważ materiały, które możemy do tego wykorzystać, są szeroko dostępne, zazwyczaj niedrogie, oraz jest bardzo dużo ich i z czego zrobić donicę do ogrodu?Jak zrobić dużą donicę betonową?Jak zrobić donicę ze styropianu?Ocieplanie donic styropianemJak i z czego zrobić donicę do ogrodu?Donice możemy tworzyć z materiałów takich jak deski, styropian czy beton. Bardzo popularne i rozpowszechnione są donice tworzone ze styropianu. Jest to materiał bardzo szeroko dostępny, często też zostaje on nam w nadmiarze po remontach czy budowach, dlatego donice ze styropianu mogą być opcją bardzo ekologiczną. Tego typu donice prezentują się bardzo elegancko, można je również udekorować na wiele sposobów, dlatego pasują do każdego typu wystroju. Kolejnym ciekawym pomysłem jest stworzenie donic ogrodowych z pieńków czy konarów. Wyglądają one niezwykle naturalnie, oraz potrafią nadać ogrodowi magicznego klimatu. Nie wymagają od nas też zbyt dużo pracy, zwłaszcza jeśli pieniek czy konar, którego używamy, jest pusty w środku. Rozwiązanie takie jest bardzo pomysłowe, oraz przyjazne środowisku. Donicę do ogrodu można również zrobić z drewnianych skrzyń, które możemy zbić ze specjalnych desek, a także ze zwykłych palet. Jest to procedura bardzo popularna i chętnie wykonywana, dlatego że nie należy ona do zadań zbyt trudnych. Takie donice z desek możemy więc spotkać wielu ogrodach, prezentują się one bardzo naturalnie i dają dużo możliwości dekoracji. Kolejny ciekawy pomysł na zrobienie donic do ogrodu, to użycie betonu, który jest materiałem bardzo trwałym, dlatego też cieszącym się dużą wytrzymałością. Formy, w których możemy stworzyć takie donice, mają dosyć wiele opcji, mogą być stworzone z kartonu czy innego odpowiedniego do tego materiału, a także układać je i tworzyć możemy w dowolnych kształtach. Pozwala nam to na osiągnięcie wielu wariantów takich donic, co przekłada się na ich ogromną popularność. Ich zdecydowanie największą zaletą jest wytrzymałość, a także — o ile użyjemy odpowiedniego betonu — odporność na jak zrobić donice ogrodowe, zależy od rodzaju, jaki planujemy wykonać. Każdy rodzaj donic, wykonuje się inaczej, wykorzystując do tego inne materiały, oraz inną ilość czasu. Niektóre donice nie będą wymagały od nas zbyt dużego wysiłku, inne natomiast mogą okazać się problematyczne. Ważnym elementem w procesie robienia donic ogrodowych, jest też ich kształt, wielkość oraz ilość zużywanego materiału, oraz to, jakie mamy dostępne narzędzia. Donice z desek są uznawane za bardzo klasyczne, jednak należy pamiętać, że istnieje o wiele więcej zrobić dużą donicę betonową?Zrobienie dużych donic betonowych, w większości przypadków nie jest procesem zbyt trudnym, wymaga jednak czasu. Elementem kluczowym w tworzeniu tych ozdób, jest wybranie właściwego rodzaju betonu, najlepiej mrozoodpornego. Beton mieszamy w odpowiednich proporcjach z wodą, tak by powstała właściwa konsystencja. Za formy do tworzenia takich donic, mogą posłużyć nam zwykłe kartony — jeden większy, na który wylewamy naszą mieszankę betonu, i drugi, mniejszy, który służy nam jako wyznacznik wielkości otworu donicy. Na spód większego kartonu, powinniśmy wylać niewielką ilość betonu, po czym należy włożyć w nią mniejszy karton, a następnie wokół jego ścian wylać resztę betonu, na wysokość, na jaką nam to odpowiada. Ważne jest, by karton pozostał nieruchomy, dlatego też na spód tego mniejszego kartonu możemy włożyć jakiś ciężki przedmiot. W ten sposób przygotowaną masę na donicę pozostawiamy do zrobić donicę ze styropianu?Styropian jest materiałem, które potrafi imitować wiele innych rodzajów materiałów, takich jak drewno czy też kamień, dlatego to jak zrobić donicę ze styropianu może okazać się bardzo ciekawym i przyjemnym procesem. Styropianowe donice dają nam ogrom możliwości, jeśli chodzi o wybór kształtu, dlatego też zawsze należy pamiętać, by fragmenty były dobrze wycięte, tak by móc je do siebie odpowiednio dopasować. Możemy łączyć je ze sobą za pomocą gwoździ, lub też mocno trzymającego kleju. Właściwie połączone ze sobą fragmenty, możemy pomalować i ukształtować, w jaki sposób tylko donic styropianemOcieplanie donic styropianem, jest procedurą bardzo popularną, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Takie rozwiązanie stosujemy często, jeśli hodujemy rośliny szczególnie narażone na mróz, a także takie, które muszą wytrzymać w zimnych temperaturach przez długi okres czasu. Ocieplanie donic styropianem polega na wykładaniu donic warstwą styropianu, który kładzie się zazwyczaj na dno oraz ściany pojemnika. Są również inne sposoby na ocieplenie donic, jednak styropian jest jednym ze zdecydowanie popularnych do tego BorowiecUkończył technikum budowlane i od tego czasu zakochał się w remontach, wykończeniach i stolarce. To, jak zrobić donicę z pnia albo więcej kwietnik z zajmującego na posesji kawałka drewna toż więcej nie wszystkie nawyki na uświetnienie ogrodu. Taka doniczka, przypuszczalnie żyć niesamowitym, ekologicznym korytem dla dużo odmian kwiatów lub ziół. Doniczki z pnia drzewa owo podejście ekologiczne.
Technika to fascynująca dziedzina dzięki której możemy zrobić, bądź stworzyć bardzo wiele przydatnych w codziennym użytku rzeczy. Mogą to być rzeczy z drewna, metalu, bądź z czegoś zupełnie innego :). Dzisiaj jednak złapiemy się za bardzo szlachetny materiał jakim jest drewno. Można z niego zrobić po prostu cuda, a wszystko zależy tylko od naszych umiejętności i chęci. Rzeczy z drewna chyba nigdy nie wyjdą z mody, dlatego ich robienie to nie praca, która będzie wykonana na darmo. Ale do rzeczy. Dzisiaj będzie przeze mnie robiona drewniana donica. Drewniane doniczki są bardzo praktyczne i można je praktycznie w dowolnym momencie przebudować. Może to być wspaniała doniczka do ogrodu, bądź gdzie tylko chcecie. W końcu to Wasze majsterkowanie! Balkon też można czymś takim przyozdobić i to z powodzeniem :). Dlatego bardzo zachęcam do zrobienia czegoś takiego u siebie. Nie musicie mieć do tego wielkiego pomieszczenia, czy ogromnego ogrodu! W skrócie jest to film prezentujący poszczególne kroki i porady jak zrobić prostą doniczkę z drewna.
30-11-2022. minutę. Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy na nowe osłonki, zrób w jedno popołudnie upcyklingowe doniczki ze sznurka i posadź w nich pelargonie. Posiadając puste puszki lub niepotrzebne szklane szklane naczynia w różnych rozmiarach, możesz stworzyć cały zestaw doniczek dla wielu roślin na balkonie lub tarasie. Zobacz Mięta – niezastąpiona podczas upałów baza napojów, ale również niezwykle ekspansywna roślina. Chwila nieuwagi i w zasadzie możecie pożegnać się z innymi nasadzeniami na rabacie. Po tym jak kolejny raz musiałam przekopać część ogródka i usunąć taczkę miętowych rozłogów postanowiłam przenieść jej uprawę do pojemnika. Jak wykonałam donicę z recyklingu pod uprawę mięty opisałam we wpisie „Drewniana donica na zioła i kwiaty, czyli cz. 14 recyklingu palet”. W tej części zaprezentuję przygotowanie donicy do obsadzenia roślinami jednorocznymi. Przypomnę, że o donicy zaizolowanej styropianem pisała Ewa w Zielonym do góry. Wyłożenie donicy folią Drewno i woda – to połączeniu zawsze prowadzi do katastrofy. Mimo tego że mój pojemnik został pokryty olejem po pewnym czasie nie oprze się wodzie. Dlatego donicę wyłożyłam grubą folią, którą stosuje się w tunelach foliowych do uprawy warzyw. Był to prezent od sąsiada, któremu została resztka po wymianie osłony. Ściany donicy mają wymiary 50 x 50 cm. Przycięłam więc arkusz folii o długości 210 cm (4 x 50 cm + 10 cm zakładka). Drugi bok miał nieregularne wymiary tj. na długości 3 ścian wyznaczyłam głębokość zabezpieczającą ściany + zakład czyli 3 x 50 cm + 10 cm. Tym razem zakład ma zabezpieczyć łączenie ściany i dna. Na długości ostatniej ściany zakład to aż 50 cm. Jego zadaniem będzie przykrycie dna donicy. Folię zamocowałam zszywaczem tapicerskim. Zszywki umieściłam tylko przy górnej krawędzi folii, która będzie wystawać ponad poziom ziemi. Po ułożeniu folii we wnętrzu, nacięłam ją w środkowej części dna, wzdłuż 2 odstępów między deskami. Poniżej zamieściłam zdjęcie donicy bez folii, aby pokazać gdzie znajdują się te przerwy. Drenaż i ziemia Na dno pojemnika, na folię, położyłam kawałek agro-włókniny. Nie pozwoli ona na wypadanie drenażu, przez nacięcia w folii. Wsypałam żwir. Położyłam kolejną warstwę agro-włókniny, która nie pozwoli na wymywanie ziemi do drenażu. Dopiero na tak przygotowany podkład wysypałam ziemię uniwersalną. Ziemię w dolnej warstwie wymieszałam ze żwirem, aby uzyskać lepszą przepuszczalność dla wody. Wnioski i zażalenia W tym miejscu złożę samokrytykę. Jak widzicie na zdjęciach, wieniec zrobiłam równo ze ściankami donicy. Gdyby był trochę mniejszy to stworzyłby „daszek” nad krawędzią folii. Poza estetyczniejszym wykończeniem zabezpieczyłby przed wpływaniem deszczówki między folię, a ściankę pojemnika. Kolejnym fakapem było użycie kleju vicol do łączenia narożników. Po tygodniu od ustawienia donicy spadły bardzo obfite deszcze wymywając klej i łączenie narożników puściło. W ten sposób dowiedziałam się, że istnieją 4 klasy odporności klejów do drewna, a na zewnątrz należy stosować klasę D4 czyli kleje w pełni wodoodporne. Oba powyższe błędy naprawiłam demontując wieniec. Narożniki przycięłam o ok. 0,5 cm z każdej strony i tym razem użyłam kleju D4 (u mnie Titebond III). Dodałam także metalowe kątowniki, na wypadek gdyby jakimś cudem narożniki miały ochotę znowu się rozjechać. Mięta poskromiona Nowy początek, to nowe, ziołowe sadzonki, ale nie tylko. Nie byłabym sobą gdybym nie wymieszała ziół z kwiatami. Dlatego w pozostałe wolne miejsce przepikowałam jadalne nagietki. Z czasem i tak zagłuszy je mięta. Mam nadzieję, że z pojemnika nie uda jej się wydostać… Jeśli nie jesteście amatorami mięty to taka donica świetnie nada się do uprawy większych roślin, a nawet małych drzewek. Fajnie będą w niej wyglądać iglaki podsadzone kwiatami jednorocznymi. Po kilku tygodniach donica miała za sobą ulewne deszcze i upały. Zarówno jedne, jak i drugie zniosła bardzo dobrze. Skoro mowa o upałach to nic lepiej nie gasi pragnienia niż cytrusowa lemoniada z miętą. Całusy 😉 To, jak zrobić donicę z pnia lub jeszcze kwietnik z wypełniającego na posesji kawałka drewna zatem dotychczas nie każde chwyty na udokumentowanie ogrodu. Doniczki z pnia drewna, drewniane ozdoby oraz kwietniki nadają otoczeniu unikalny rodzaj także rys. Pieńki drzewa, które pozostawiły po jego rzuceniu, trują się doskonale na donice. Już od początku lutego, czyli gdy tylko za oknem zaczęło robić się trochę widniej, z niecierpliwością odliczałem dni do momentu, w którym w końcu będę mógł wyjść do ogrodu i rozpocząć w nim pierwsze prace. Co roku im bliżej wiosny, tym więcej ogrodowych inspiracji oglądam i magazynuję w pamięci, by móc pomyśleć o tym, co przygotuję na nadchodzący sezon. Przed Wami pierwszy z serii trzech wpisów, które zrealizowałem razem z marką Altax. W materiałach, które przygotowałem w ramach #wyzwanieAltax, pokażę Wam trzy różne obiekty do ogrodu, które przy odrobinie chęci i z wcale niedużym budżetem będziecie w stanie stworzyć samodzielnie i (mam taką nadzieję!) przednio się przy tym bawić. Zapraszam na post! Kojarzycie tak zwane caisses à oranger? Na pewno! Te przepiękne, eleganckie skrzynie-donice na drzewa cytrusowe wpadły mi w oko już dawno temu, kiedy oglądałem w sieci zdjęcia Ogrodów Wersalskich. Oryginalne caisses à oranger to solidne stalowe konstrukcje z drewnianymi wypełnieniami ścianek zamontowanych na zawiasach by możliwy był dostęp do zasadzonej w skrzyni rośliny. Jedne są mniejsze, inne większe, mieszczące naprawdę spore drzewa. W tym wpisie pokażę Wam wersję własną, zdecydowanie uproszczoną w stosunku do wzoru, który mam na myśli, ale i wielu innych, które znajdziecie w internecie, albumach, katalogach i magazynach. Moja propozycja drewnianej donicy być może jedynie przywoła na myśl jej zachwycający francuski ideał. Wierzę, że jeśli zapragniecie mieć podobną skrzynię u siebie, studiując moje instrukcje uda Wam się wykonać ją samodzielnie we własnych domowych, garażowych czy plenerowych pracowniach. Przejdźmy do rzeczy. Do zbudowania drewnianej donicy na planie kwadratu o boku 50 centymetrów i wysokości 60 centymetrów (bez ozdobnych szpiców) potrzebowałem następujących materiałów: czterech kantówek o wymiarach 5 x 5 x 60 cm – na nóżki*dwunastu desek o wymiarach 2 x 10 x 50 cm – na cztery ścianki*czterech kantówek o wymiarach 2 x 4 x 50 cm – do połączenia jednej pary desek na ścianki*czterech kantówek o wymiarach 2 x 4 x 46 cm – do połączenia drugiej pary desek na ścianki*dwóch kantówek o wymiarach 2 x 4 x 40 cm – na wsporniki dna*desek przyciętych na długość 42 cm – do ułożenia na dnie (ja miałem stare deski z palety euro)*wkrętów do drewna 3,5 x 35 mm – ja zużyłem dokładnie 88 sztukośmiu metalowych łączników **czterech ozdobnych szpiców z elementami do ich zamocowania**ozdobnych gwoździ do łączników **produktów Altax do zabezpieczenia i wykończenia drewna: impregnatu gruntującego do drewna Altax zabezpieczającego przed biokorozją, szkodnikami, pleśnią i grzybami domowymiodpornej na warunki atmosferyczne Lakierobejcy żywicznej Altax – wybrałem kolor palisanderfarby do malowania wyposażenia ogrodu – Viva Garden, ja użyłem koloru pn. Suszona Miętai narzędzi:wiertarko-wkrętarkipiły do przycięcia drewna na pożądane długości (ja wykorzystałem małą przenośną stołową, ale poradzicie sobie nawet ręczną piłką i skrzynką piły do drewnadłutadrewnianego młotka do pobijania dłutapilnik do drewnamiarkaprzymiaru kątowegoołówek * Wszystkie elementy z drewna tj. kantówki i deski zamówiłem przez internet. Materiał taki znajdziecie też w sklepach budowlanych lub pozyskacie na przykład rozbierając palety euro. **Nie są to elementy niezbędne, jednak dodadzą donicy nieco vintagelooku i elegancji. Budując podobną donicę, możecie sami zdecydować, jak bardzo dekoracyjną formę ma ona przyjąć. Możecie dodać więcej niż ja lub… postawić na całkowitą prostotę i stworzyć czystą prostopadłościenną bryłę. Zacząłem od przygotowania wszystkich potrzebnych elementów z drewna według listy umieszczonej na początku wpisu. Kantówki i deski zamówiłem w odcinkach o długości 100 cm. Długość ta pozwoliła mi samodzielnie wyciąć to, co było mi potrzebne, a przy okazji nie wydałem fortuny na przesyłkę kurierską – to ważne, szczególnie przy niedużym budżecie na realizację projektu. Na mierzących 60 centymetrów długości czterech odcinkach kantówek, które niebawem staną się nogami donicy, zaznaczyłem ołówkiem (posiłkując się przymiarem kątowym) miejsca, w których zamierzałem przykręcić poprzeczne łączyny, czyli listwy, do których przytwierdzone zostaną deski tworzące ścianki skrzyni. Łączyny planowałem umieścić na następujących poziomach: pierwszą dziesięć centymetrów od szczytu nóżki, drugą – piętnaście centymetrów od dołu. Za pomocą ręcznej piły wykonałem nacięcia na głębokość dwóch centymetrów tj. na grubość łączyny, która wskoczy niebawem w przygotowywane właśnie miejsca i swoją powierzchnią zlicuje się z powierzchnią nóżki. Następnie – posiłkując się dłutem i drewnianym pobijakiem – usunąłem fragmencik drewna tworząc w ten sposób miejsce na wpuszczenie w nóżkę wspomnianej przed momentem łączyny. Listwa ta nie będzie więc dokręcona od zewnątrz, ani przykręcona od środka, a wpuszczona, wtopiona w przekrój nogi. Każda z nóżek otrzymała dwie pary nacięć stykających się prostopadle, pod kątem 90 stopni, obejmujących jeden róg nogi – spójrzcie na zdjęcie, by zobaczyć, jak wygląda to, co opisuję. Osadzone później w tak przygotowanych miejscach listewki stworzą kwadratowe ramki. Wycięcia wyrównałem pilnikiem do drewna… …przymierzając co jakiś czas odcinek listewki o takim samym przekroju, jak łączyny, które zostaną w tych miejscach przykręcone na stałe. Gotowe miejsca oznaczałem ołówkiem, by nie pogubić się (miejsc do sprawdzenia i spiłowania było sporo!) i nie pominąć żadnego szczegółu. Pierwsza przymiarka. Tak wygląda ramka – za niedługo jedna ze ścian donicy – stanowiąca połączenie dwóch nóżek i dwóch łączyn wciśniętych (na razie bez wkrętów) w przygotowane przed momentem nacięcia. Cztery deski o wymiarach 10 x 2 x 50 cm ułożyłem obok siebie i chwyciłem ściskiem. Za pomocą miarki ustawiłem na nich (odmierzając osiem centymetrów od góry i osiem od dołu) dwie poprzecznie biegnące listewki/ łączyny – te same, które na zdjęciu wyżej pokazałem Wam podczas przymiarki. Układ przewróciłem na lewą stronę i po narysowaniu linii wyznaczającej środek znajdującej się pod spodem łączyny nawierciłem deski. W każdy z otworów wprowadziłem wkręt, łącząc w całość pierwszą ze ścianek donicy. Wystające po obu stronach (poza płaszczyznę stworzoną z desek) końce poprzeczek wystarczyło już tylko osadzić w wyciętych w nóżkach miejscach. Ta ścianka (i druga – równoległa do niej) została zrobiona z wykorzystaniem poprzeczek/łączyn długich na pięćdziesiąt centymetrów, dochodzących do narożnika nóżki tj. o pełnej szerokości donicy. Dwie kolejne ścianki będą ułożone pod kątem 90 stopni w stosunku do wspomnianych dwóch, a przykręcone do nich listewki łączące deski będą miały 46, a nie 50 centymetrów – cztery centymetry (po dwa z prawej i lewej strony) zajęły swoją grubością dłuższe listewki widoczne na zdjęciu. Wszystko gra! Ścianka gotowa do skręcenia… …i tuż po skręceniu! Do przykręcenia dwóch kolejnych ścianek wykorzystałem ściski stolarskie. Chwyconą nimi konstrukcję mogłem ustawić, dobić drewnianym młotkiem wystające elementy (które widać na zdjęciu) i dopiero skręcić. Wewnątrz donicy przykręciłem dwa wsporniki – listewki, na których w kolejnych etapach pracy oprę dno z deseczek. Et voilà! Baza donicy gotowa. Pora na przygotowanie ozdobnych szpiców. Pokażę i opiszę Wam mój pomysł, ale nie traktujcie go jako jedyne możliwe do zastosowania rozwiązanie, a jedynie jako inspirację. Możecie w końcu użyć drewnianych laufrów, albo samodzielnie ściąć szczyty nóżek według własnej twórczej inwencji. Być może uda Wam się znaleźć stare elementy mebli idealnie nadające się do wykorzystania, może w ręce wpadną Wam wiekowe okucia… Ja postanowiłem wykorzystać piękne, choć nie do końca regularne i równe szpice żeliwne kupione w hurtowni z elementami do bram i ogrodzeń. Są bardzo ciężkie, mimo że puste w środku. Musiałem chwilę pogłówkować, by wpaść na pomysł, jak osadzić je na szczytach drewnianych nóżek. Szpice ułożyłem do góry nogami w skrzyneczce wypełnionej sianem, które umożliwiło mi unieruchomienie ich. Dlaczego siano? Miałem je pod ręką. Świetnie sprawdziłaby się tu również stara gazeta, folia, kawał płótna… Do środka każdego szpicu wsadziłem kawałek gwintowanego pręta. Na jego koniec (ten ukryty wewnątrz odlewu) nałożyłem nakrętki, podkładki i druciki, a pustki zalałem cementem. Wszystko zostawiłem do wyschnięcia na kilka dni. Na szczytach kwadratowych nóżek donicy narysowałem przekątne… …a na ich przecięciach wywierciłem otwory. W każdym z otworów osadziłem wpustkę umożliwiającą wkręcenie gwintowanego pręta. Takie okucie dostaniecie w każdym markecie budowlanym. Tak przygotowane miejsca umożliwią mi montaż schnących jeszcze, zalanych cementem żeliwnych szpiców. Przed nałożeniem koloru postanowiłem zabezpieczyć moją donicę środkiem chroniącym przed biokorozją, szkodnikami, pleśnią i grzybami domowymi – Impregnatem gruntującym do drewna. Jego użycie zasugerował mi konfigurator produktów Altax, z którego możecie skorzystać, wykańczając własne drewniane realizacje. Przyznaję, że widocznego na zdjęciu gruntu używałem po raz pierwszy, ale wiem już, że przy kolejnych moich ogrodowych projektach będzie to absolutny must have! Produkt gruntujący jest całkowicie bezbarwny i nie tworzy powłoki, a zabezpieczone nim elementy drewniane można dowolnie wykańczać. Do nakładania gruntu użyłem gęstego syntetycznego pędzla. Warto pamiętać przy stosowaniu tego preparatu, że pełną ochronę drewna uzyskamy, nanosząc 150 ml na jeden metr kwadratowy powierzchni. Donicę pozostawiłem do wyschnięcia na 24 godziny. Drewno pomalowałem dobrze znaną Wam z bloga farbą Viva Garden w kolorze Suszona Mięta. To szarość z dodatkiem zielonych i niebieskich tonów – jedna z moich ulubionych propozycji w dostępnej palecie barw! Farba przeznaczona jest do stosowania na nie tylko drewnianych meblach, dekoracjach i innych przedmiotach znajdujących się na zewnątrz – w ogrodach, na tarasach itd. Malowanie zacząłem od wszystkich zakamarków, kącików i listewek. W tych miejscach farbę rozprowadzałem niedużym okrągłym pędzlem. Większe powierzchnie pokryłem za pomocą wałeczka malarskiego. Użyłem takiego z krótkim włosiem, przeznaczonego do rozprowadzania farb akrylowych. Jeżeli nie lubicie szorować kuwety malarskiej po każdym użyciu, owińcie ją kawałkiem folii lub woreczkiem – ja zbieram wszystkie wypełnienia z przesyłek i opakowania a później wykorzystuję między innymi przy takich pracach. Donicę pokryłem dwiema warstwami farby, uzyskując w pełni kryjącą jednolitą powłokę. Między pierwszą a drugą warstwą odczekałem cztery godziny, zgodnie z zaleceniami producenta umieszczonymi na puszce. Nieco innego sposobu malowania wymagały żeliwne szpice. Gdybym pokrył je farbą i zostawił do wyschnięcia, woda zawarta w składzie produktu zareagowałaby z powierzchnią szpiców, na których pojawiłby się rdzawy nalot. Do malowania wykorzystałem więc opalarkę. Ta emitując bardzo ciepłe powietrze, przyspieszała schnięcie farby. Całkowicie suchą akrylową powłokę uzyskałem w kilkanaście sekund. Deseczki przygotowane do ułożenia na dnie donicy zabezpieczyłem (po uprzednim zagruntowaniu!) odporną na warunki atmosferyczne Lakierobejcą żywiczną Altax w kolorze Palisander. Produkt jest naprawdę bardzo prosty w użyciu. Nie ma zapachu, szybko schnie, narzędzia umyjecie w wodzie, a powierzchnie są gotowe po nałożeniu dwóch cieniutkich warstw. Moje nieoszlifowane i pełne obić drewno pozyskane z palet w połączeniu z widocznym na zdjęciu odcieniem stworzyło naprawdę niezły efekt starej deski. Być może zastanawiacie się, dlaczego wkręty łączące ścianki z nogami mojej donicy pozostawiłem widoczne. Pozwoliłem sobie na to, ponieważ w każdym z narożników zaplanowałem umieszczenie dekoracyjnego łącznika. Okucia rozbiją nieco całość, wprowadzą detal, ale i nawiążą wizualnie do okuć widocznych w prawdziwych caisses à oranger. Metalowe łączniki przybiłem gwoździkami z ozdobnymi, wyglądającymi jak stare ćwieki łbami. Wszystkie połączenia widoczne dotychczas na narożnikach donicy zostały ukryte! Sprytne, prawda? Czarne dodatki pokryłem dwiema warstwami tej samej farby, którą pokryłem drewno tj. Viva Garden w kolorze Suszona Mięta. Myślałem przez moment o pozostawieniu okuć w barwach oryginalnych, ale zestawienie czerni z dość jasną szarością, powodowało wysoki kontrast, a narożne dodatki bardzo mocno odcinały się od całości. Ostatnim krokiem było ułożenie dna z deseczek z palet. Oparłem je na przykręconych wewnątrz listwach. Gotowe! W swojej donicy posadziłem kupioną niedawno pigwę wielkoowocową, nazywaną polską cytryną. Na zdjęciach nie wygląda zbyt okazale, bo przycięto ją w szkółce, z której pochodzi. Dzięki temu wypuści nowe gałązki i zagęści pięknie zapowiadającą się koronę. Swoje trzy grosze dorzuciła też chłodna wiosna, skutecznie opóźniając rozwój liści… no cóż. Mam nadzieję, że pigwa niebawem będzie cudna – już teraz widzę, że jest oblepiona różowymi pąkami, z których lada moment rozwiną się intensywnie pachnące kwiaty. Choć prace nad donicą uznaję za zakończone, po głowie chodzą mi różne pomysły na inne jej warianty. Gdybym na przykład dno ulokował odpowiednio wyżej, mógłbym ustawić na nim doniczki z ziołami lub mniejszymi kwiatami. Gdyby natomiast donica miała dwa dna: jedno zawieszone wyżej, drugie tuż przy ziemi, a jedna ze ścianek otwierałaby się (zamocowana na zawiasach, a nie przykręcana), całość zyskałaby dwie funkcje. Byłaby miejscem na drobną zieleń i miejscem do przechowywania niedużych narzędzi, doniczek itd. Możliwości jest z pewnością tyle, ile Waszych pomysłów. Koniecznie dajcie znać, jeżeli podejmiecie próbę zrobienia takich donic do swoich ogrodów. P. #wyzwanieAltax podjęli oprócz mnie także: Dziecinnie proste, Piraninja, Co dziś Robimy i Argo Woodcraft. Jeżeli jesteście głodni innych ogrodowych inspiracji i pomysłów, zajrzyjcie do nich koniecznie!
Odcinek 198 - cz.1 Jak zrobić donicę ogrodową z pergolą z drewna modrzewia, ciecie struganie i przykręcanie desek / part 1 How to make a garden pot with larc
IUM40wN.
  • z1b8k5ga6o.pages.dev/138
  • z1b8k5ga6o.pages.dev/165
  • z1b8k5ga6o.pages.dev/188
  • z1b8k5ga6o.pages.dev/17
  • z1b8k5ga6o.pages.dev/284
  • z1b8k5ga6o.pages.dev/328
  • z1b8k5ga6o.pages.dev/67
  • z1b8k5ga6o.pages.dev/135
  • z1b8k5ga6o.pages.dev/389
  • jak zrobić donicę z palet